Tradycja stawiania stel na terenach środkowo-, centralnoazjatyckich oraz nadczarnomorskich sięga IV tysiąclecia p.n.e. Wiązana jest z kulturami eneolitycznymi i epoki brązu: dolnomichajłowską, kemi-obijską, grobów jamowych i katakumbowych w części europejskiej, andronowską w części europejskiej i azjatyckiej, szurmakską i tasztykską w części azjatyckiej. W późniejszym okresie stele antropomorficzne stawiali Scytowie, niektóre ludy ałtajskie, Turcy, Kirgizi Jenisejscy, być może Ujgurowie, w Europie Bułgarzy i Połowcy.
Początki kanonu postaci - uzbrojonego wojownika z naczyniem w dłoni, sięgały odległej przeszłości. Stele scytyjskie ukazywały ogólny obraz przodka-mężczyzny-wojownika. Nie przedstawiano podobieństwa portretowego, ale zaznaczano atrybucję. Twarze ryto schematycznie, w prawej lekko zgiętej w łokciu dłoni widniał ryton, lewa ręka była swobodnie opuszczona - czasem opierała się o rękojeść akinakesa. Dość typową ozdobą była grzywna zawieszona na szyi; wojownik scytyjski posiadał pas. Często zaznaczano pierwszorzędne cechy płciowe.
Niewątpliwie u ludów tureckich stawianie stel wiązało się z kultem przodków. Jego znaczenie było zapewne wynikiem wpływu Państwa Chińskiego, gdzie kult ten rozwijał się już w okresie dynastii Szang In (1766-1122 r. p.n.e.), stanowiąc jeden z religijnych filarów politycznej organizacji tego państwa. Chińskie kroniki, napisy orchońskie i weryfikujące je badania archeologiczne pozwoliły jednoznacznie określić, iż VI-VIII i VIII-XI-wieczne stele, z wyrytymi wizerunkami męskimi, umieszczane w kamiennych ogrodzeniach (tzw. ogródkach ofiarno-kultowych), przedstawiają zmarłych, a ustawiane kamienie-bałbały - symbolicznych zabitych wrogów, towarzyszących zmarłym w zaświatach. Kamienne ogródki funkcjonowały na terenie Centralnej Azji już w II w. p.n.e., gdzie związane były ze wspomnianą kulturą szurmakską. Tureckie ogródki konstruowano, ustawiając niskie ścianki z płaskich kamieni na planie kwadratu, zwróconego bokami na 4 strony świata. Posąg ustawiano w obrębie, lub częściej poza obrębem murku, przy jego wschodniej ścianie, orientowano go obliczem na wschód. Niekiedy oprócz towarzyszących wizerunkowi zmarłego, ustawionych w rzędzie po stronie wschodniej bałbałów, umieszczano figurki zwierząt (barana, żółwia), albo figurki klęczących ludzi. W centralnej części ogródka znajdowało się miejsce ofiarne, rodzaj ołtarzyka lub jamy wziemnej, w której często znajdowano fragmenty ceramiki, popiół i spalone kości. Być może tradycja wznoszenia posągów antropomorficznych i ogródków kultowych pierwotnie obejmowała większość lub wszystkie plemiona T'u-küe, a z czasem tylko niektóre ludy ją zachowały, z kolei inne zarzuciły ulegając obcym wpływom.
Rosyjski badacz, J.A. Szer wydzielił dwa typy i 6 grup tureckich posągów:
Typ I:
Typ II:
Kanon przedstawień I typu Szer wiązał z przedstawicielami tureckiej wojennej arystokracji rodowej, II typu - ludzi nie związanych z domeną militarną, aczkolwiek przynależnych do arystokracji. Podobny podział struktury możnych wyłoniła analiza młodszych, ale genetycznie powiązanych ze stelami tureckimi, połowieckich posągów. Budowanie ogródków ofiarno-kultowych i stawianie posągów zmarłym miało zapewne na celu nie tylko oddawanie czci zmarłym protoplastom rodu, było nie tylko przejawem szacunku dla przeszłości, ale także wynikało z lęku przed gniewem zmarłego, przed grozą śmierci i tajemnicą świata pozagrobowego. Prawdopodobnie wznoszono je bezpośrednio po śmierci zmarłego, lub podczas uroczystości zadusznych, podczas których zbierali się krewni, składając ofiary i ucztując wspólnie z wizerunkiem przodka, a także prowadząc z nim rozmowy przez szamana. Uroczystości zaduszne nierozerwalnie związane były z tradycjami ludów tureckich. Organizowano je na 3, 7, 9, 12, 20, 40, 49, 52 dzień po zgonie, po pół roku, roku, w pierwszym dniu roku, wyjątkowo po 3, 5, 7 latach. Spotkania ze zmarłym, „rozmowy”, karmienie i pojenie go trwało niekiedy 3 lata. Zapewne któryś z tych terminów wiązał się u Turków, a następnie u Połowców z ustawieniem posągu - kamiennego lub drewnianego.
Cechy obyczajowości wczesnotureckiej, związanej z kultem przodków, kontynuowali Połowcy. Znaleziska in situ pozwoliły na rekonstrukcję miejsc kultu oraz przyczyniły się do ugruntowania tezy o czczeniu przodków-opiekunów rodu. Posągi nigdy nie były stawiane na połowieckich kurhanach, zawsze były to cmentarzyska starsze (scytyjskie, sarmackie, tureckie), wzniesione zazwyczaj na wododziałach lub wysoczyznach, stanowiących naturalne punkty orientacji w terenie. Dwie lub trzy stele wkopywano w centralną, lub północno-wschodnią część kurhanu, zawsze twarzą na wschód. Trudno jednoznacznie określić, w którym momencie centralnoazjatycki kult przodków, związany z tureckimi plemionami, został przejęty przez wschodnie odłamy plemion Kipczaków. Wiadomo, że u Połowców przekształcił się następnie w kult wodza - patrona i opiekuna ordy, plemienia lub rodu, i matki - rodzicielki, dającej nieśmiertelne siły kontynuatorki rodu. Niekiedy wokół posągów wznoszono z kamieni konstrukcje na planie koła, kwadratu lub trapezu, o podobnym jak u wczesnych plemion T'u-küe znaczeniu. Same wizerunki też otaczano owalnym, zazwyczaj jednowarstwowym murkiem. Być może pierwotnym celem stawiania murków była ochrona żywych przed zmarłymi. Takie zapory wg wierzeń uniemożliwiały zmarłym lub złym duchom „ściganie” żywych. W granicach muru w narożach, lub przed posągami, układano owalne bruki, albo wykopywano jamy ofiarne. Niekiedy otaczano kamieniami paleniska. Podobne konstrukcje znane są z terenów Mongolii i Pogórza Sajano-Ałtajskiego. Tam jednak posągi zazwyczaj wznoszono poza murkiem, a nie w jego obrębie. W miejscach przeznaczonych na składanie ofiar odkryto czaszki koni, baranów, kości krów, psów, wilków, zwierzyny łownej, szczątki ludzkie, a także fragmenty rozbitej, ręcznie lepionej przez koczowników ceramiki i bizantyńskich amfor. Część miejsc kultu nosiła ślady zniszczenia. Posągi kamienne były przewrócone i rozbite, stele drewniane zakopane w specjalnych jamach. Interpretacja tego zjawiska nie jest jednoznaczna. Rozbijanie posągu mogło mieć na celu uwolnienie jednej z dusz protoplasty rodu, by pomóc jej w przejściu do zaświatów, a co się z tym wiąże, było ostatnim etapem obrzędu wspominalnego przodków. Niszczenie posągów mogło być wyrazem walki islamu z wizerunkami antropomorficznymi, choć zdaje się temu zaprzeczać fakt, że miejsca kultu zanikają ostatecznie dopiero w pierwszych dziesięcioleciach XIV w. (islamizacja Ordy).
Posągi kamienne, związane z plemionami T'u-küe, występowały w szerokim pasie stepów azjatyckich, ciągnących się od południowych terenów Pogórza Uralu, stepy Zachodniego Kazachstanu, Siedmiorzecze, Południową Syberię, Pogórze Sajano-Ałtajskie, pólnocną strefę pasma Tien-Szanu po Mongolię. Centrum, z którego z dużym prawdopodobieństwem nastąpiło rozprzestrzenianie się tradycji stawiania posągów w ogródkach kultowych, lokalizowane było na terenie Kotliny Minusińskiej i być może na Ałtaju, choć nie znaleziono tam wczesnych egzemplarzy stel. Pojawienie się najstarszych egzemplarzy kamiennych posągów, datowanych na VI w n.e., na terenie Siedmiorzecza i Tien-Szanu, wiązane jest z ekspansją plemion, określanych w literaturze archeologicznej jako twórców „kultury wczesnych Turków”. Ludność ta konstruowała ogródki ofiarno-kultowe, stawiała posągi antropomorficzne, bałbały, zmarłym towarzyszyły pochówki końskie z oporządzeniem jeździeckim i specyficznym inwentarzem. Przenikanie ludności tureckiej na te tereny wiązało się z powstaniem I Tureckiego Kaganatu (551-630) i jego rozpadem na Wschodni i Zachodni Kaganat. O obecności T'u-küe na tych terenach po połowie VI w. zaświadczają wzmianki w kronikach chińskich, wspomnianej Suei-Szu czy „Opisaniu ziem Imperium Chińskiego”. Okres rozkwitu azjatyckiej rzeźby kamiennej łączono z wpływami sogdyjskiej sztuki w okresie stabilizacji Zachodniotureckiego Kaganatu. Centrum Sogdiany znajdowało się w Samarkandzie, lecz kupcy sogdyjscy mieli swoje kolonie w całej Azji. Zajmowali się nie tylko handlem, ale przenosili także idee, związane z szeroko pojętą kulturą i sztuką. Dzięki nim do Turków dotarły idee nestorianizmu, manicheizmu i buddyzmu; prawdopodobnie od nich T'u-küe przejęli pismo runiczne. Pewne elementy związane z obrządkiem pogrzebowym także przywędrowały z Sogdyjczykami. Odmienna maniera kanonu przedstawień stel I typu, wydzielonych przez J.A. Szera, dokładne uwzględnienie proporcji ciała, miękkość linii reliefu, staranna stylizacja detali twarzy, a przede wszystkim realistycznie przedstawione dłonie i palce, miały swoje analogie na terytoriach Sogdiany oraz wskazywały na wpływy szkół buddyjskich. Górną cezurę chronologiczną powstawania stel antropomorficznych stanowi koniec X- początki XI w., kiedy plemiona tureckie zamieszkujące tereny Siedmiorzecza i Tien-Szan weszły w strefę wpływów politycznych Państwa Karachanidów [przypis 1] , co spowodowało powolną islamizację podporządkowanej ludności.
W części europejskiej rozprzestrzenienie rzeźb antropomorficznych pokrywało się z granicami terytorium połowieckiego, zwanego w źródłach orientalnych Deszt-i Kipczak. Rozciągało się ono na przestrzeni o długości około 750 km, mierzonej z zachodu na wschód i szerokości 500 km z północy na południe. Dane te zrekonstruowano w oparciu o informacje pochodzące ze źródeł pisanych, znaleziska archeologiczne kurhanów i rozmieszczenie posągów. Nagromadzenie stel wiązane jest z terenami szczególnie atrakcyjnych koczowisk, zimowisk oraz cmentarzysk. Oprócz celów kultowych, stele spełniały rolę użytkową, były rodzajem drogowskazu w stepie. Stąd posągi ustawiano na rozstajach traktów, lub na granicach wododziałów. Zazwyczaj umieszczano je na starszych kurhanach po dwa, albo trzy.
Granica terytoriów, na których występowały połowieckie posągi, od wschodu opierała się na Wołdze (na Zawołżu spotykane są rzadko pojedyncze egzemplarze), od północy biegła wzdłuż stepu i lasostepu, granicę zachodnią stanowiło Naddnieprze (skupienie stel na lewobrzeżu, na prawobrzeżu spotykane tylko do Ingulca), od południa zamknięta przez Krym, Nadazowie i Przedkaukazie.
Połowieckie posągi wznoszono na stepach nadczarnomorskich przez około 260-270 lat. Najstarsze rzeźby, wiązane z Połowcami pojawiły się na terenach dorzecza dolnego Dońca i Nadazowia w połowie XI w., niemal równocześnie z zasiedlaniem owych terenów przez tych koczowników. Świadczyć miały o tym: technika wykonania oraz kanon wyobrażenia postaci, analogiczne z tureckimi stelami X-XI w. oraz fakt, że zajmowane tereny wykorzystywano na zimowiska, z których Połowcy wyruszali na wiosenno-letnie pastwiska, lub w wojenne pochody. Początkowo były to płaskie posągi w formie stel, lub słupów, z zaznaczoną twarzą, rękami, naczyniem i nawiązujące do podobnych przedstawień znanych z Siedmiorzecza. Rozkwit sztuki rzeźbiarskiej przypada na II połowę XII i początek XIII wieku. Posągi z tego okresu przedstawiają całe sylwetki stojących, albo siedzących postaci. Charakteryzują się mistrzostwem obróbki, ukazującej nie tylko detale odzieży, ozdób, broni, naczyń, ale i oddaniem indywidualnych cech portretowych. Po najeździe mongolskim zwyczaj wznoszenia stel kontynuuje się do końca XIII - pierwszych dziesięcioleci XIV w. Rzeźba przybiera kształt słupa, na którym widoczna jest twarz, detale ubioru, rzadziej naczynie. Postać zazwyczaj nie ma zaznaczonych kończyn. Wraz z asymilacją ludności połowieckiej i rozprzestrzenianiem się islamu zanika zwyczaj wytwarzania posągów i potrzeba ich wznoszenia.
Copyright © 2007 zespół Koczownicy.pl